Ostatnio rozmawialiśmy o kubeczkach menstruacyjnych. Dzisiaj podejmiemy temat związany z bólem podczas okresu.
Zacznijmy od tego, że menstruacja nie powinna nas boleć. Tak. Też było to dla mnie zaskoczeniem, ponieważ wychowałam się w duchu, że taki to jest już nas los kobiet. Nie do końca jest to prawda. Wszystko w głównej mierze opiera się na hormonach.
Okres – PMS? ZBM?
Nie wiem jak Wy, ale ja i pewnie większość kobiet cierpię na PMS czyli zespół napięcia przedmiesiączkowego. Jest to stan wywołany przez podwyższony poziom progesteronu.
Objawy PMS, które mnie dotykają zaczynają się zazwyczaj na kilka dni przed planowanym terminem krwawienia i obejmują:
- rozdrażnienie
- płaczliwość
- tkliwość piersi
- zatrzymanie wody w organizmie
- ból podbrzusza
- spadek koncentracji / ogólne zmęczenie
Każda kobieta będzie ten czas przechodzić inaczej, chociażby dlatego że dla każdej z nas cykl może wyglądać inaczej.
ZBM to inaczej zespół objawów towarzyszących w trakcie okresu. Po owulacji jeśli nie doszło do zapłodnienia, mięśniówka macicy się kurczy, złuszczając zbędne endometrium które zostało wyprodukowane w celu zagnieżdżenia się zarodka. Skurcze macicy wywołane są przez działanie prostaglandyn czyli hormonów które w organizmie generują stan zapalny. U osób u których występuje wysoki poziom tych hormonów mogą pojawić się takie symptomy jak:
- biegunka
- kołatanie serca
- wymioty i nudności
- zawroty / bóle głowy
- ogólne zmęczenie
Wyróżniamy pierwotne bóle miesiączkowe oraz wtórne. Pierwotne są wywołane wahaniami hormonalnymi i zwiększoną produkcją prostaglandyn. Pierwotny ZBM dotyczy kobiet między 15 a 20 rokiem życia, chociaż nie jest to regułą. Najlepiej podczas bólu zastosować wtedy środki z grupy tzw. NLPZ czyli niesteroidowych leków przeciwzapalnych np. ibuprofen. Ważne, aby zacząć brać lek zanim ból rozpocznie się na dobre. Lekarze nie są zgodni co do przyjmowania leków rozkurczowych takich jak nospa. Ale na pewno odradzają aspirynę, która może rozrzedzić krew i spowodować obfitsze krwawienia.
Wtórny ból menstruacyjny wywołany jest czynnikami chorobowymi. Przy każdej bardzo bolesnej miesiączce powinnyśmy się badać. Należy wykluczyć takie choroby jak np:
- endometrioza (o której napiszę osobny artykuł), która charakteryzuje się przemieszczaniem endometrium i gromadzeniem go tworząc torbiele i zrosty
- mięśniaki macicy – czyli łagodne nowotwory narządów rodnych
- niedoczynność tarczycy – niedobór hormonów tarczycowych może powodować zwiększoną produkcję estrogenu w jajnikach
- PCOS – czyli zespół policystycznych jajników (hello it’s me)
Czy masturbacja może zmniejszać bóle menstruacyjne?
Okazuje się, że tak. W 2020 roku marka Womanizer wraz z Lunette (firma produkującą kubeczki menstruacyjne) dzięki swoim badaniom ankietowym zweryfikowała tę hipotezę.
W badaniu wzięło udział 486 kobiet z 19 różnych krajów w wieku od 18 do 49 lat. Badanie trwało 6 miesięcy i zostało podzielone na etapy. Pierwszy z nich polegał na zaznaczeniu stopnia odczuwania i częstotliwości bólów podczas okresu. Kobiety przez okres 3 miesięcy nie przyjmowały leków przeciwbólowych, a zamiast tego praktykowały masturbację.
Ich zadaniem było każdego miesiąca ocenić w skali od 1 do 10 intensywność bólu jaki odczuwały. Kolejny etap przypadł na 5 miesiąc kiedy kobiety zaprzestały masturbacji i wróciły do chemicznych środków przeciwbólowych. Ostatni etap był to czas na wypełnienie ankiety, która miała podsumować czy masturbacja ma pozytywny wpływ na odczuwany ból. Jak często kobiety się masturbowały? Najwięcej kobiet zadeklarowało, że robiło to 4-7 razy w miesiącu mając orgazm za każdym razem.
Co najbardziej efektywnie wpływa na bóle menstruacyjne?
43% kobiet odpowiedziało że leki przeciwbólowe i prawie tyle samo bo 42% że masturbacja. U pozostałych 15% sprawdziło się połączenie masturbacji z lekami oraz stosowanie olejku CBD, ciepłych okładów, relaks, odpowiednia dieta i ilość snu.
Co najważniejsze w całym badaniu niemal 90% kobiet poleca masturbację jako środek na zmniejszenie bólów menstruacyjnych. Czy chcą utrzymać tę praktykę? – Oczywiście! Potwierdziło 85%.
W jaki sposób masturbacja pomaga zmniejszyć ból podczas okresu?
Po orgaźmie uwalnianych jest wiele hormonów:
endorfiny – tzw. hormony szczęścia, które zmniejszają odczuwanie bólu
oksytocyna – zmniejsza odczuwanie bólu
dopamina – wywołuje uczucie euforii, szczęścia i błogości
oraz obniża poziom kortyzolu.
Uwolnienie tych hormonów powoduje zepchnięcie bólu na dalszy plan. Orgazm przyspiesza działanie metabolizmu i usprawnia krążenie krwi co również oddziałuje na zmniejszenie bólu.
Badania przeprowadzone przez Womanizer wykazały, że parametry intensywności bólu menstruacyjnego i jego częstotliwość zmniejszyły się podczas stosowania 3 miesięcznej regularnej masturbacji. Już w pierwszym miesiącu badań testowych parametry były znacząco niższe co jest realnym dowodem na to jak orgazm szybko jest w stanie pozytywnie wpłynąć na intensywność i częstotliwość bólu.
Johanna Rief, dyrektor ds. upodmiotowienia seksualnego w firmie Womanizer wyznaje, że masturbacja nie ma negatywnego wpływu na zdrowie i ciało tak jak większość osób uważa. Jest wręcz przeciwnie – regularna praktyka pozytywnie wpływa na samopoczucie psychiczne jak i fizyczne.
Podsumowując masturbacja:
- hamuje bóle brzucha
- łagodzenie bólu pleców
- pozytywnie wpływa na samopoczucie i zmniejsza niepokój
- łagodzi ból piersi
oraz zmniejsza:
- skurcze macicy
- biegunki
- potrzeby gorących kąpieli
- wzdęcia
Regularne praktykowanie masturbacji niesie ze sobą wiele korzyści. I powinna być praktykowana niezależnie od płci, wieku czy statusu w związku.
Warto jako ciekawostkę seksuologiczną wiedzieć, że masturbacja została włączona do terapii zaburzeń seksualnych. Stało się to już w latach 70 XX wieku. Początkowo dla par heteroseksualnych, a później również pacjentów i par LGBT. Seksuolog Zbigniew Lew-Starowicz wskazuję, że masturbacja zrewolucjonizowała metody leczenia zaburzeń seksualnych takich jak zbyt wczesna ejakulacja, anorgazmia, pochwica czy impotencja. Jednak musimy pamiętać o dwóch kwestiach: istnieje ryzyko uzależnienia naszego organizmu do sztywnych, preferowanych stymulacji. Po więcej
Najlepszym podsumowaniem całości są wnioski Jon’a Knowles’a, który z pozytywnych aspektów masturbacji wymienia:
- redukcję PMS
- poprawę samooceny
- osiągnięcie gratyfikacji seksualnej dla osób bez partnerów
- poznanie własnego ciała oraz indywidualnych preferencji, które przyczynią się do satysfakcjonującego życia seksualnego z Partnerem/ką.
Natalia Podmokły
